Mezzosopranistka Andżelika Wiśniewska rozpoczęła wdzięcznym wykonaniem arii „Ach Tania, Tania / Ja nie spasobna” P. Czajkowskiego. Solistka interpretowała tekst w wyjątkowo naturalny sposób. Można było uwierzyć, że na scenie stoi Olga, młoda i pełna zaraźliwego optymizmu dziewczyna. W drugim utworze „Mon coeur s’ouvre à ta voix” C. Saint-Saënsa śpiewaczka użyła wszystkich środków jakimi dysponowała, żeby zbudować postać uwodzicielskiej Dalili. Mowa ciała, mimika, różnorodne kolory dźwięku, ale też umiejętne operowanie zmianami tempa, sprawiły, że brzmiała przekonująco. Momentami brakowało precyzji w intonacji i dźwięczności głosu do lepszego nasycenia długich lirycznych fraz.